– Trudno sobie wyobrazić panoramę ul. Piłsudskiego bez tego niezwykłego pomnika – mówi pan Franciszek, 70-letni mieszkaniec jednego z pobliskich osiedli. – Jednak to blacha i żelazo, które rdzewieje. Jeśli nie zadbamy o ten pomnik, za jakiś czas się rozsypie…
– Boję się, że pomnik pewnego dnia zniknie – mówił na Jerzy Nizioł, wiceprzewodniczący zamojskiej Rady Miejskiej na ostatniej sesji RM. – Trzeba postarać się o jego przejęcie przez miasto.
Samolot na cokole to jedna z wizytówek Hetmańskiego Grodu. Trudno go nie zobaczyć. Stoi przy jednej z głównych arterii miasta, obok dawnej bramy zamojskich koszar.
Jednak ten pomnik się zmieniał. W 1978 r. ustawiono na cokole radziecki myśliwiec odrzutowy LIM 2. Został on w połowie lat 90. sprzedany… kolekcjonerowi amerykańskiemu za 15 tys. dolarów!
Zastąpiono go polską, szkolno-bojową Iskrą TS-11 z 1973 r. Jej sylwetka także przypadła do gustu mieszkańcom miasta.
Dlaczego? Pomnik m.in. przypomina o działającej w latach na terenie koszar w latach 1944-1995 Technicznej Szkole Wojsk Lotniczych. Mieszkańcy miasta byli z niej dumni.
– Jeśli nie będzie innej możliwośc,i pomnik można np. przenieść, czy jakoś wytargować – zastanawiał się na sesji Jacek Krzysztof Danel, zamojski radny PiS.
Nie są to pomysły bez pokrycia. Dokładnie rok temu zamojscy rajcy podjęli uchwałę o przejęciu od Wojskowego Rejonowego Zarządu Infrastruktury kanalizacji, sieci gazociągowej i m.in. słupów oświetleniowych w dzielnicy mieszkaniowej Koszary (wojsko się z niej wyprowadziło). Wartość ewidencyjną majątku oszacowano na ok. 1,2 mln zł.
Zamojscy urzędnicy starali się także o przejęcie pomnika, którym nadal zarządzają mundurowi.
– Nie dostaliśmy takiej zgody – mówi Roman Kozak, szef wydziału gospodarki mieszkaniowej, ochrony środowiska i infrastruktury UM w Zamościu.
Marcin Zamoyski, prezydent Zamościa zapewniał na ostatniej sesji, że także zależy mu na tym pomniku. Magistrat będzie nadal starał się o jego przejęcie. Co z tego wyniknie? Nie wiadomo.