Lecznica dla zwierząt przy zamojskim ogrodzie zoologicznym
W domu została ich mama oraz druga suczka tej samej rasy z dwójką młodych. – Pan doktor jest kompetentny, to najfajniejszy lekarz weterynarii, jakiego znamy – dodaje pani Gracjanna.
Mowa o lek. wet. Pawła Kulika, który wygrał konkurs ofert na prowadzenie placówki wybudowanej w pierwszym etapie modernizacji zoo.
– Chodziło o kompleksową opiekę nad naszymi zwierzętami, czyli 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu – mówi Grzegorz Garbuz. – To forma dzierżawy kompensacyjnej, w zamian pan doktor prowadzi prywatną praktykę. My oszczędzamy, bo nie musimy utrzymywać budynku ani lekarza weterynarii.
Paweł Kulik ma 8 lat praktyki. – To jedyny w naszym mieście specjalista chorób psów i kotów – zauważa Piotr Łachno, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ul. Braterstwa Broni.
Bo lecznica przede wszystkim otwarta jest dla psów ze schroniska oraz mieszkańców zoo. Kulik dba o profilaktykę związaną z dezynfekcją boksów, klatek, kojców i wybiegów, suplementację witaminami i dostarczanie wszystkim gatunkom zwierząt odpowiedniej, pełnowartościowej karmy.
– Ale z naszych usług mogą korzystać wszyscy mieszkańcy Zamościa ze swoimi pupilami – mówi Kulik.
Na miejscu czworonożni przyjaciele otrzymają pomoc od najprostszej profilaktyki (odrobaczenie, odpchlenie) przez szczepienia ochronne (przeciw wściekliźnie, nosówce, parwowirozie itp.), zabiegi kastracji i sterylizacji do czyszczenia zębów psów i kotów.
– Zgłaszają się do nas zarówno właściciele kundelków i dachowców, jak i hodowcy owczarków niemieckich czy jamników, kotów brytyjskich, rosyjskich czy selkirk rex.
W budynku wydzielona jest część do kwarantannowania i leczenia zwierząt – po 5 boksów wewnętrznych i zewnętrznych. Wszystkie są monitorowane.
Lecznica weterynaryjna przy ul. Szczebrzeskiej czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 9–19, a w soboty od godz. 9 do 14.
