– Musimy naprawdę twardo stąpać po ziemi – tłumaczy Wiesław Nowakowski, zamojski radny SLD. – Nie wiemy nawet dokładnie, jakie są wpływy podatkowe z końca ub. roku… Rada musiała zadziałać asekuracyjnie. Stąd taka decyzja. Nie znaczy to, że tych dotacji w przyszłym roku nie przyznamy. Może będą większe, co zrekompensuje jakoś ten trudny rok.
Dotacje na remonty kościołów przyznawane są w Zamościu od kilku lat. Wydawało się, że to już taka nowa, świecka tradycja. Dwa lata temu rozdysponowano np. 370 tys. zł. Z tego 200 tys. zł otrzymała parafia katedralna np. na rekonstrukcję i konserwację Kaplicy Ordynackiej. I remont wyszedł naprawdę okazale.
W sumie prace pochłonęły ok. 446 tys. zł. – Także dzięki tym pieniądzom udało się zrobić prawdziwą… perłę – raduje się Nowakowski. – To ważne dla Zamościa.
Ponad 100 tys. zł otrzymał wówczas także Rektorat Kościoła św. Katarzyny m.in. na wzmocnienie fundamentów świątyni, a 70 tys. dostali ojcowie Redemptoryści.
W 2010 roku rozdysponowano 450 tys. zł. Ta kwota została w całości przekazana zamojskiej Katedrze. Bo wtedy parafia wystarała się o 7,8 mln zł z UE na remont świątyni. Jednak koszt inwestycji to ponad 11 mln zł. Różnicę pokryto właśnie dzięki miejskiej dotacji i wsparciu wiernych.
– Potrzeby są tam większe, ale dochody miasta są realizowane źle – mówił radnym w ub. roku Marcin Zamoyski, prezydent Zamościa. – Stać nas tylko na taką dotację.
Lista potrzeb jest nadal ogromna. Pieniądze są potrzebne nie tylko na dalsze wsparcie remontów Katedry. Ta parafia starała się w tym roku o dotację w wysokości 1,3 mln zł. Rektorat Kościoła św. Katarzyna wnioskował o kolejne 221 tys. zł. W kolejce czekają także inne parafie, które potrzeb mają bez liku.
Konieczne są remonty zabytkowego kościoła o. Franciszkanów oraz. Kościoła p.w. św. Mikołaja.
Jednak w tym parafie nie mogły liczyć na żadne pieniądze. Zamość postawił na inwestycje (pisaliśmy o tym wielokrotnie), ale nie kościelne. Pochłoną one wiele milionów złotych. Zabraknie jednak pieniędzy m.in. na remont dachu unikatowych, ormiańskich kamienic oraz szczepienie dziewczynek przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego.
Prezydent Zamościa zapowiedział także na ostatniej sesji RM inne oszczędności. – Od dwóch lat dochody z podatków w mieście spadają – przyznał Zamoyski. – Musimy zacisnąć pasa.